wtorek, 18 sierpnia 2015

Noc

Cześć!

Wy też tak macie, że najlepiej Wam się pracuje w nocy?



Ja jestem typowym nocnym markiem, "rano" to u mnie pojęcie względne, przeważnie sypiam do południa, i jak muszę wcześniej wstać to jestem nie do życia. Jeśli mam coś do zrobienia, zawsze staram się odłożyć to na godziny wieczorne, najlepiej i najszybciej mi się wtedy pracuje; w domu panuje cisza przerywana cichym brzęczeniem radia. Mam święty spokój - nikt ode mnie niczego nie chce, mogę się w pełni skupić nad daną czynnością, nie rozpraszają mnie dzieciaki wrzeszczące za oknem.

Właśnie dziś mam taki pracowity wieczór: robię małe zleconko, międzyczasie nadrabiam zaległości na blogach, zapisuję szkice kolejnych postów. Lubię siedzieć w nocy, tylko ja i komputer. Nie nękana przez nikogo mogę myśleć, planować, marzyć.

Tak właśnie zerknęłam na informacje odnośnie bloga - kolejna osóbka dołączyła do grona obserwatorów. Nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę z każdej kolejnej osoby, która dołącza do czytelników bloga. Nie jest prawdą, gdy ktoś mówi, że pisze tylko dla siebie - każdy kolejny "widz" bloga cieszy.Miło jest widzieć, że komuś się podoba to, o czym piszemy, w jaki sposób piszemy.

Pozdrawiam,
Fioletowa

0 komentarze:

Prześlij komentarz