piątek, 14 sierpnia 2015

Na plaży fajnie jest?

Cześć!




Korzystając z upalnej, słonecznej pogody jeżdżę z koleżanką nad pobliskie stawy. Powstał tam w zeszłym roku kompleks, współfinansowany przez Unię Europejską. Wyczyszczono wodę, odgrodzono część dla dzieci, wysypano piasek na nadbrzeżu. Powstały sklepiki, toalety i przebieralnie, na części brzegu jest mały zagajnik, gdzie można schować się przed słońcem.

W tym sezonie byłam już kilka razy, odpoczęłam, opaliłam się, ale też miałam okazję poprzyglądać się ludziom i ich zachowaniu w tłumie. A to zachowanie nie zawsze jest do zniesienia, dziś ponarzekam sobie troszkę, i wymienię parę typów ludzi, którzy grają mi na nerwach.


Muzykalni. Muzyka, której słucham jest najlepsza ever, więc niech wszyscy w promieniu kilometra ją słyszą, a jak!

Sportowcy. Po co grać w siatkę czy badmintona na jednym z przeznaczonych do tego boisk, skoro można dodatkowo trenować slalom pomiędzy kocami odpoczywających obok ludzi? Co z tego, że stratujemy starszą panią wygrzewającą się do słońca? Co z tego, że przeszkodzimy maluchom budującym zamki z piasku?

Głodomory. To nic, że mój grill stoi tuż nad głową leżącej obok dziewczyny. Co z tego, że kosz jest parę metrów dalej, przecież resztki najlepiej porozrzucać wkoło siebie. Papierki i inne śmieci też niech leżą obok. No ale po co sprzątać po sobie?

Wyluzowani rodzice. Po co pilnować dziecka, przecież na drugim końcu pomostu jest ratownik, który na pewno wszystko widzi. Po co zakładać dziecku pampersa, komuś przeszkadza kupa pływająca obok?


A Wam, co przeszkadza w tłumie odwiedzającym plażę? Może któryś z wymienionych przeze mnie "grzeszków" macie na koncie? ;)


Pozdrawiam ciepło,
Fioletowa

0 komentarze:

Prześlij komentarz